Na początek - Taormina
Ten, kto może być tylko jeden dzień na Sycylii, spyta zapewnie gdzie go spędzić?
Odpowiem bez wahania.
W Taorminie.
W Taorminie.
Guy de Maupassant
Taormina znajduje się w północno-wschodniej części wyspy, pomiędzy Katanią a Mesyną.
Miasto o wielowiekowej historii, założone w IV wieku p.n.e.przez Greków. Ale i tu, podobnie jak na całej wyspie zmieniali się władcy, byli i Rzymianie, i Arabowie, i rządy możnych rodów europejskich, a każdy z nich odcisnął swój ślad.
Taormina położona jest na stoku góry, zwrócona w stronę morza. Urokliwe uliczki, schodki, mnóstwo kwiatów, placyki otoczone średniowieczną zabudową stwarzają niepowtarzalną atmosferę. A nad miastem góruje Etna.
Autokar pozostaje na parkingu skąd miejskie busiki wywożą nas w górę, na starówkę, do której wchodzimy przez Bramę Mesyńską.
Jednym z ważniejszych miejsc jest Teatro Greco-Romano - starożytny amfiteatr wykuty w kamieniu, który wykorzystuje naturalne położenie. Stąd wspaniały widok na wybrzeże i Etnę, uważany przez niektórych za najpiękniejszy na świecie, natchnienie poetów.
Teatr w tym miejscu wznieśli Grecy. Jest to drugi na wyspie, pod względem wielkości, teatr antyczny na wyspie / po Syrakuzach/. Średnica widowni, częściowo wykutej, w skale wynosi 109 m. Ceglane mury były kiedyś wyłożone marmurem. Na początku III w. teatr przebudowali Rzymiania by odpowiadał ówczesnym wymogom, odbywały się tu walki gladiatorów.
Teatr żyje i dziś. Odbywają się tutaj występy, koncerty. Dla tego celu wybudowana jest drewniana scena, a oryginalne kamienne siedziska, ku wygodzie widzów, pokryto plastikowymi krzesełkami. Koncert w takim miejscu ma swój urok, ale taka zabudowa uroku temu miejscu nie dodaje.
Spacerując głównym deptakiem, zaglądając w wąskie uliczki docieramy do Piazza IX Aprile placu, który szeroką panoramą otwiera się na morze. Nazwa placu przypomina o dniu 9 kwietnia roku 1860, kiedy to w czasie walk o zjednoczenie Włoch mieszkańcy miasta zbuntowali się przeciwko rządom Bourbonów.
Na placu gotycki kościół San Agostino z 1448 r., który dziś jest biblioteką miejską.
I wiele innych zabytkowych budowli, także imponujący kościół San Giussepe z efektownymi schodami wejściowymi oraz tarasem widokowym, z którego rozciąga sie piękny widok na okolicę.
Taormina przyciągała i przyciąga wielu sławnych ludzi, artystów. Okoliczne plenery wykorzystywano w wielu filmach, w lipcu odbywa sie tutaj festiwal filmowy.
Bywali tu i Polacy, Jarosław Iwaszkiewicz, Adam Asnyk. Ten ostatni poświęcił Taorminie swój wiersz.
Adam Asnyk „Z obcych stron” – „TAORMINA” (Warszawa, 1924 r.)
Miasto o wielowiekowej historii, założone w IV wieku p.n.e.przez Greków. Ale i tu, podobnie jak na całej wyspie zmieniali się władcy, byli i Rzymianie, i Arabowie, i rządy możnych rodów europejskich, a każdy z nich odcisnął swój ślad.
Taormina położona jest na stoku góry, zwrócona w stronę morza. Urokliwe uliczki, schodki, mnóstwo kwiatów, placyki otoczone średniowieczną zabudową stwarzają niepowtarzalną atmosferę. A nad miastem góruje Etna.
Autokar pozostaje na parkingu skąd miejskie busiki wywożą nas w górę, na starówkę, do której wchodzimy przez Bramę Mesyńską.
Jednym z ważniejszych miejsc jest Teatro Greco-Romano - starożytny amfiteatr wykuty w kamieniu, który wykorzystuje naturalne położenie. Stąd wspaniały widok na wybrzeże i Etnę, uważany przez niektórych za najpiękniejszy na świecie, natchnienie poetów.
Teatr w tym miejscu wznieśli Grecy. Jest to drugi na wyspie, pod względem wielkości, teatr antyczny na wyspie / po Syrakuzach/. Średnica widowni, częściowo wykutej, w skale wynosi 109 m. Ceglane mury były kiedyś wyłożone marmurem. Na początku III w. teatr przebudowali Rzymiania by odpowiadał ówczesnym wymogom, odbywały się tu walki gladiatorów.
Teatr żyje i dziś. Odbywają się tutaj występy, koncerty. Dla tego celu wybudowana jest drewniana scena, a oryginalne kamienne siedziska, ku wygodzie widzów, pokryto plastikowymi krzesełkami. Koncert w takim miejscu ma swój urok, ale taka zabudowa uroku temu miejscu nie dodaje.
Spacerując głównym deptakiem, zaglądając w wąskie uliczki docieramy do Piazza IX Aprile placu, który szeroką panoramą otwiera się na morze. Nazwa placu przypomina o dniu 9 kwietnia roku 1860, kiedy to w czasie walk o zjednoczenie Włoch mieszkańcy miasta zbuntowali się przeciwko rządom Bourbonów.
Na placu gotycki kościół San Agostino z 1448 r., który dziś jest biblioteką miejską.
I wiele innych zabytkowych budowli, także imponujący kościół San Giussepe z efektownymi schodami wejściowymi oraz tarasem widokowym, z którego rozciąga sie piękny widok na okolicę.
Nieopodal plac katedralny - Piazza Deumo - jedno z
najpopularniejszych turystycznych punktów w Taorminie. Przy placu znajduje się
Katedra pod wezwaniem św. Mikołaja i barokowa fontanna. Katedra została zbudowana w 1400 r. na ruinach wcześniejszego,
średniowiecznego kościoła.
Nie można nie podziwiać wąskich uliczek, często z kamiennymi schodkami prowadzącymi do zabytkowych domów o ukwieconych balkonach. Takich uliczek w trakcie pobytu na Sycylii spotkamy wiele i zawsze będą zachwycać.
Taormina przyciągała i przyciąga wielu sławnych ludzi, artystów. Okoliczne plenery wykorzystywano w wielu filmach, w lipcu odbywa sie tutaj festiwal filmowy.
Bywali tu i Polacy, Jarosław Iwaszkiewicz, Adam Asnyk. Ten ostatni poświęcił Taorminie swój wiersz.
Na urwisku prostopadłem, Na uciętych skał marmurze,
Ponad modrych mórz zwierciadłem, Taormina błyszczy w górze.
Jak jaskółczych gniazd gromada, Przyczepiona do urwiska,
Tarasami w przepaść spada, Białe domki w błękit ciska.
Odwrócona ku wschodowi, W głąb Jońskiego patrząc morza,
Pierwsze świtu blaski łowi, Które grecka śle jej zorza.
Na błękitów malowidle, O minionych czasach marzy:
Wysunięty na jej skrzydle Grecki teatr siadł na straży.
Zasiadł z ciszą i powagą Wabiąc widzów tak wymownie…
Bo otworzył pierś swą nagą, Malowniczych scen widownię.
W koło uśmiech słońca złoty I błękitu nieskończoność,
Zawieszonych pnączów sploty, Z laurowych drzew zieloność.
Różowieją po gór stokach Strojne w świeży kwiat mandorle;
Wyżej zamek tkwi w obłokach; Saracenów gniazdo orle.
Wyżej ponad horyzontem Płaszcz ze srebra wznosząc świetny,
W niebo wbił się ostrokątem Wyniesiony stożek Etny.
Jak rycerskie nad nim pióro Na błękitach coraz bledsze,
Dym podłużną wzniósł się chmurą I rozpływa się w powietrze.
Legendowe tchnienia wieją,I słoneczne błyszczą mity…
Dni współczesnych z Odysseją Pada jeszcze blask odbity.
Starożytny duch Hellady Swe pajęcze sieci przędzie,
Choć zamglony, nikły, blady, Piętno swoje wyrył wszędzie.
Zlał się z całą tą przyrodą, I jak światło gdzieś z grobowca
Pod powierzchnią życia młodą Śle promienie dla wędrowca.
Niegdyś znowu ku tej skale Fala morska z sobą niosła Dzikie,
groźne plemion fale, Rycerskiego tłum rzemiosła.
Przybywały po łup krwawy Saraceny i Normandy,
Rozwijając tęczę sławy I rycerskich dzieł girlandy.
I niejeden z tych rycerzy Ostrym mieczem swym wykrawał,
By tron sobie zdobyć świeży,Pochwyconej ziemi kawał.
Dziś ta przeszłość barwna tyle Chociaż cicho w laurach drzemie
Miga jednak w złotym pyle, Co klasyczną kryje ziemię.
Ponad modrych mórz zwierciadłem, Taormina błyszczy w górze.
Jak jaskółczych gniazd gromada, Przyczepiona do urwiska,
Tarasami w przepaść spada, Białe domki w błękit ciska.
Odwrócona ku wschodowi, W głąb Jońskiego patrząc morza,
Pierwsze świtu blaski łowi, Które grecka śle jej zorza.
Na błękitów malowidle, O minionych czasach marzy:
Wysunięty na jej skrzydle Grecki teatr siadł na straży.
Zasiadł z ciszą i powagą Wabiąc widzów tak wymownie…
Bo otworzył pierś swą nagą, Malowniczych scen widownię.
W koło uśmiech słońca złoty I błękitu nieskończoność,
Zawieszonych pnączów sploty, Z laurowych drzew zieloność.
Różowieją po gór stokach Strojne w świeży kwiat mandorle;
Wyżej zamek tkwi w obłokach; Saracenów gniazdo orle.
Wyżej ponad horyzontem Płaszcz ze srebra wznosząc świetny,
W niebo wbił się ostrokątem Wyniesiony stożek Etny.
Jak rycerskie nad nim pióro Na błękitach coraz bledsze,
Dym podłużną wzniósł się chmurą I rozpływa się w powietrze.
Legendowe tchnienia wieją,I słoneczne błyszczą mity…
Dni współczesnych z Odysseją Pada jeszcze blask odbity.
Starożytny duch Hellady Swe pajęcze sieci przędzie,
Choć zamglony, nikły, blady, Piętno swoje wyrył wszędzie.
Zlał się z całą tą przyrodą, I jak światło gdzieś z grobowca
Pod powierzchnią życia młodą Śle promienie dla wędrowca.
Niegdyś znowu ku tej skale Fala morska z sobą niosła Dzikie,
groźne plemion fale, Rycerskiego tłum rzemiosła.
Przybywały po łup krwawy Saraceny i Normandy,
Rozwijając tęczę sławy I rycerskich dzieł girlandy.
I niejeden z tych rycerzy Ostrym mieczem swym wykrawał,
By tron sobie zdobyć świeży,Pochwyconej ziemi kawał.
Dziś ta przeszłość barwna tyle Chociaż cicho w laurach drzemie
Miga jednak w złotym pyle, Co klasyczną kryje ziemię.
Zawsze chciałam pojechać do teatru w Taorminie, ale niestety jeszcze tam nie byłam. Może kiedyś się uda...
OdpowiedzUsuń