|
Rynek staromiejski
|
Rynek staromiejski to najbardziej reprezentacyjny plac miasta. Początkowo, od XI wieku, było tu targowisko
miejskie. Później miejsce to stało się centrum życia gospodarczego i społecznego, miejscem wielu ważnych dla Pragi wydarzeń. Rynek otaczają
kilkusetletnie kamienice, reprezentujące głównie barok, ale często pochodzące z okresu średniowiecza.
|
Rynek staromiejski-w tle wieże kościoła Matki Bożej przed Tynem | |
| | |
|
|
|
Rynek staromiejski |
Na rynku uwagę przyciąga ratusz staromiejski,
dawna siedziba władz Pragi, którego początki sięgają XIV wieku. Z powodów finansowych nie powstał
nowy budynek, lecz rozbudowano istniejący dom, do którego dobudowano w
późniejszym okresie następny budynek oraz wieżę w kształcie klina.
|
Jeden z budynków ratusza |
|
Wieża ratusza |
|
Zegar 'Orloj' |
Na
wieży ratusza znajduje się ruchomy zegar astronomiczny 'Orloj' z XV wieku.
Zegar składa się z trzech głównych części: astronomicznej - pokazującej
położenie ciał niebieskich, kalendarzowej - z medalionami
reprezentującymi miesiące i animacyjnej - z ruchomymi figurkami dwunastu
apostołów i wyobrażeniami Śmierci, Turka, Marności i Chciwości.
O każdej pełnej godzinie figurki zaczynają się poruszać, odbywa sie parada apostołów, którą możemy obserwować w dwóch górnych okienkach ponad tarczami zegarów.
Na tym zakończę ten trochę przydługi opis wycieczki po czterech stolicach, chociaż pewnie znalazłoby się jeszcze trochę zdjęć do pokazania. Może tylko jeszcze tylko to tradycyjne czeskie danie - knedliczki z gulaszem. No i piwo :)
Mam wiele zdjęć na rynku w Pradze. :) To piękne miasto. Ale tradycyjnych czeskich knedliczek nie jadłam, więc to jest do nadrobienia. ;)
OdpowiedzUsuńOstania fota apetyczna :) Dziękuję za relację, bo w Pradze jeszcze nie byłem :( Może się uda :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Uwielbiam staromiejskie rynki w europejskich miastach, są niezwykle klimatyczne. Pamiętam jak byłam dzieckiem i wybraliśmy się z rodzicami do Pragi — ogromny plac wyłożony szarą kostką granitową, na nim bryczki z końmi i ten zegar, w który wpatrywałam się jak zaczarowana. Niesamowite wspomnienia :)
OdpowiedzUsuń