4 lutego 2016

Pęksowy Brzyzek

Sezon zimowy nie sprzyja podróżom, przynajmniej dla mnie. Nie lubię zimna. Co prawda można pojechać do tzw. ciepłych krajów ale albo zbyt daleko, albo niebezpiecznie. Trzeba poczekać na wiosnę. A póki co, 'odkurzę' trochę zdjęć z letnich wyjazdów.
Dzisiaj Zakopane. Ale ani Krupówki, ani wędrówki po górach. Trochę nietypowo bo o ...cmentarzu.

Cmentarz Zasłużonych na Pęksowym Brzyzku w Zakopanem nazywany jest też Starym Cmentarzem. To pierwszy zakopiański cmentarz, powstały w połowie XIX wieku. Od lat dwudziestych XX wieku chowano tu, oprócz tych, którzy posiadali tu rodzinne grobowce, już tylko ludzi wybitnych i zasłużonych dla Zakopanego, Tatr i Podhala. Znajduje się przy ul. Kościeliskiej, u stóp Gubałówki.


Nazwa cmentarza pochodzi od nazwiska darczyńcy ziemi, na której jest zlokalizowany, Jana Pęksy. W gwarze góralskiej /ale nie tylko, bo ja to słowo doskonale znam, no ale do gór mam stosunkowo niedaleko/  brzyz czy brzyzek oznacza urwisko nad potokiem.


Przed cmentarzem  znajduje się zabytkowy kościółek pw. Matki Boskiej Częstochowskiej, najstarszy drewniany kościół w Zakopanem, z połowy XIX wieku. Wystrój wnętrza tworzą obrazy ludowe oraz drewniane figurki pochodzące też z tego okresu. Na ołtarzu znajduje się replika częstochowskiego obrazu Czarnej Madonny.

















Na Pęksowym Brzyzku znajduje się około 500 grobów, w tym 250 osób zasłużonych, sportowców, taterników, pisarzy.
Cmentarz otacza kamienny mur. Prawie każdy nagrobek to dzieło sztuki. Wykonane w drewnie, metalu lub kamieniu kapliczki, rzeźbione  krzyże, wszystko to nawiązuje do góralskiej tradycji. Wiele z nich powstało w pracowni Władysława Hasiora, gdy jeszcze uczył w  tutejszym Liceum Technik Plastycznych.

























Pogoda nie zawsze sprzyja górskim wędrówkom. Warto tutaj zajrzeć. To kawałek naszej historii.

5 komentarzy:

  1. Kiedy jestem w dołku czesto uciekam na cmentarz. Tam odżywają moje wspomnienia z przeszłości. Kiedy widzę groby najbliższych, znajomych i nieznajomych myślę sobie przecież ja żyję a więc trzeba wracać do żywych. I wszystko wraca do normy.
    Wszystkie Twoje posty są b. ciekawe. Tym jestem zachwycony.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam okazję być na tym cmentarzu w ramach wyjazdu ze studiów. Bardzo ciche miejsce. Zasługuje na to,aby je zobaczyć. W ogóle lubię zaglądać na cmentarze jeśli coś ciekawego o jakimś przeczytam przed wyjazdem w dane miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Może uda nam się w tym roku pojechać do Zakopanego, wtedy chętnie odwiedzimy ten cmentarz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię odwiedzać cmentarze, tam pamięć o zmarłych wciąż żyje...
    Ten jest wyjątkowy pod wieloma względami - byłam i widziałam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię odwiedzać cmentarze, tam pamięć o zmarłych wciąż żyje...
    Ten jest wyjątkowy pod wieloma względami - byłam i widziałam.

    OdpowiedzUsuń