20 lipca 2012

Państwo Środka

Współczesna nazwa Chin /o czym już pisałam/ pochodzi od dynastii Qin, która zapoczątkowała okres cesarstwa w Chinach  ok. 200 lat p.n.e.




Sami Chińczycy nazywają swój kraj Państwem Środka - Zhōng Guó.

Dlaczego właśnie tak?
Można znaleźć różne odpowiedzi, ale dominuje jedno przekonanie, że chodzi tu o środek świata.


Nazwa ta ma swój początek w czasach starożytnych, w okresie panowania dynastii Zhou, kiedy to Chiny podzielone były na szereg państewek, a władzę nad nimi sprawował król rezydujący w  'państwie środkowym'.
Z czasem nazwy tej zaczęto używać określając położenie Chin w stosunku do reszty świata. Chińczycy byli przekonani, że ziemia jest płaska a niebo kuliste i w środku  znajdują się właśnie Chiny.

http://blog.magnificatbaroque.com/2010/03/17/matteo-ricci-1552?1610/
Wyobrażenia Chińczyków o Chinach jako 'państwie środka' przedstawia mapa świata sporządzona ok. 1602 r. przez włoskiego misjonarza, jezuitę Matteo Ricci. 
Mapa ta wisiała w jego pekińskiej rezydencji i utwierdzała odwiedzających go chińskich dygnitarzy o uprzywilejowanym położeniu ich kraju.

Dzisiaj wiele państw walczy o uznanie, że  'prawdziwy' środek świata leży właśnie na ich terenie - w końcu ziemia jest okrągła.
Salvador Dali - wszak artyście wolno - umieścił środek świata na placu przed dworcem kolejowym Perpignam we Francji.
A niektórzy do tematu podchodzą egocentrycznie - centrum świata to ja.

W obecnych czasach - jakkolwiek możemy się spierać, gdzie ten geograficzny środek świata się znajduje - to dla Chin, które stają się jedną z czołowych gospodarek świata, ta nazwa nabiera nowego znaczenia.

5 lipca 2012

Czym to się je

Można jeść rękami, posługiwać się nożem i widelcem, albo używać pałeczek. Tymi ostatnimi posługuje się ok. 30 % ludności świata. Wynaleźli je oczywiście Chińczycy ok. 5000 lat temu. A ich pierwowzorem były podobno ułamane gałązki, którymi ludzie w czasach starożytnych chwytali jedzenie, aby nie poparzyć sobie rąk.
Konstrukcja pałeczek jest stosunkowo prosta. Te rozpowszechnione w Chinach mają kształt prostokątny, z tępym końcem. Japońskie są zaokrąglone, stożkowe i są krótsze od chińskich.
To co decyduje o jakości pałeczek, to materiał z którego są wykonane. Można je wytwarzać z drewna bambusowego, cedrowego, sandałowego i innych, a także z takich materiałów kość słoniowa, srebro czy nawet złoto. Są przyozdabiane ornamentami czy literami azjatyckiego pisma. Te bogato zdobione już w zasadzie nie służą do jedzenia, są raczej artykułami rzemiosła artystycznego, pamiątkami.
Posługiwanie się pałeczkami pozwala nie tylko spożyć posiłek, ale  jest też korzystne dla zdrowia. Podobno w trakcie posługiwania się pałeczkami pracuje kilkadziesiąt stawów i  mięśni, co oddziałuje na ośrodki nerwowe w mózgu i stanowi dobre ćwiczenie dla kory mózgowej.

Używając pałeczek nie należy zapominać o etykiecie.
Zabawa pałeczkami przy stole jest dużym nietaktem, zresztą podobnie jak naszymi sztućcami. Pałeczki wbite w ryż znajdujący się w miseczce przypominają kadzidełka zapalane w czasie uroczystości pogrzebowych. Należy więc tego unikać. Nie należy też odwracać pałeczek grubszą strona do jedzenia. Gdy nie jemy należy położyć pałeczki na specjalnej podstawce - trzymanie ich cały czas w ręku czy gestykulowanie nimi jest oznaką braku kultury.

Pałeczki to też problem ekologiczny. Tradycyjne pałeczki są drewniane i jednorazowego użytku. Aby wyprodukować miliardy pałeczek, rocznie w Chinach wycina się  miliony drzew. Dlatego też działacze na rzecz ochrony środowiska zachęcają do korzystania z pałeczek metalowych lub plastikowych, które mogą być wykorzystywane wielokrotnie.




A jak się nimi posługiwać?
To chyba nie jest zbyt prosta sprawa, zwłaszcza dla Europejczyka.
Wymaga wprawy, cierpliwości i innego podejścia do spożywanych posiłków.

Więc, żeby jakoś przeżyć na tej wycieczce,  będę musiała chyba poćwiczyć.