17 czerwca 2013

Już na zakończenie

Wiele osób w relacjach z wycieczek poszukuje opinii na temat hoteli, wyżywienia, itp. Nie pisałam o tym, bo dla mnie to rzecz drugorzędna. Ważniejsze jest to, co można zobaczyć. Żeby jednak niektórzy nie byli zawiedzeni to dodam, że wszystko było jak trzeba. I hotele, i wyżywienie, i przewodniczka, która ciekawie opowiadała o historii państw byłej Jugosławii prezentując podczas jazdy stosowne filmy.
Wycieczkowicze byli zdyscyplinowani, punktualnie stawiali się na zbiórkę o wyznaczonej godzinie. Nie narzekali, no może poza jedną osobą, która zawsze była na nie. Ale taka osoba podobno musi się trafić na każdej wycieczce.
To tyle o tej Dalmatyńskiej Eskapadzie. Wkrótce kolejna, nieco dalsza.

15 czerwca 2013

Plitwickie Jeziora

Park narodowy Plitwickie Jeziora jest ostatnim punktem programu naszej Dalmatyńskiej Eskapady.
Jest to największy obszarowo chorwacki park narodowy. Ustanowiono go w 1949 r., a na listę UNESCO wpisano w 1979 r.
Jeziora Plitwickie charakteryzują się kaskadami tufu wapiennego - porowatej skały osadowej powstałej przez wytrącenie się węglanu wapnia z wody. Skała ta tworzy różnorakie bariery i progi dzięki czemu możemy obserwować liczne kaskady i wodospady. Największy wodospad ma ok. 80 m wysokości.
Obszar parku to nie tylko jeziora. Są tu piękne lasy z przewagą buków i jodeł, oraz mnóstwo roślin i zwierząt wśród których można naliczyć aż 55 rodzajów orchidei czy ponad 300 rodzajów motyli. Są i większe drapieżniki jak niedźwiedź brunatny.

13 czerwca 2013

Omis

Ostatni nocleg na tej wycieczce mieliśmy w miejscowości Omis niedaleko Splitu.
To niewielkie miasteczko liczące ok. 7 tys. mieszkańców, o historii sięgającej czasów starożytnych.
Pomiędzy XII a XIV w. było siedliskiem piratów uważanych za najgroźniejszych na całym Adriatyku. Przepięknie położone przy ujściu rzeki Cetiny tworzącej wąwozy u podnóża skalnego masywu Mosor.
To połączenie gór i morza robi niesamowite wrażenie.
Czasu wystarczyło tylko na krótki spacer, a na pewno warto byłoby zatrzymać się tutaj na dłużej.
Ale rankiem ruszamy dalej, do parku Plitwickie Jeziora

11 czerwca 2013

Trogir

Trogir może nie jest tak znanym miastem jak Split czy Dubrownik, ale jak i one wart jest odwiedzenia.
Miasteczko to, zamieszkane od ponad  4 tys. lat, położone jest na wąskiej wysepce połączonej  mostem ze stałym lądem oraz drugim mostem z wyspą Ciovo. Układ najstarszej części miasta został pomyślany na planie prostokąta jeszcze w czasach greckich a potem  sukcesywnie zabudowywany.
Dzisiaj w Trogirze zobaczyć można przekrój architektury przez stulecia. Średniowieczne centrum z wieloma budynkami pochodzącymi z późniejszych okresów renesansu i baroku jest dowodem dawnego bogactwa i świetności miasta. Przy wąskich uliczkach i na szerokich nadmorskich bulwarach sąsiadują ze sobą średniowieczne fortyfikacje, renesansowe pałace czy domy w stylu weneckim.

7 czerwca 2013

Split


Krótki pobyt na Hvarze dobiegł końca. Wsiadamy ma prom i płyniemy do Splitu. I chociaż przed nami jeszcze kilka dni zwiedzania to właściwie zaczynamy już podróż powrotną. Z każdą chwilą, z każdym przebytym
kilometrem coraz bliżej domu.
Płyniemy dużym promem, Jardoliniją, popularnym w Chorwacji przewoźnikiem. Podróż z wyspy do Splitu zajmuje ok. 2 godz.



4 czerwca 2013

Hvar na Hvarze

Stolicą wyspy Hvar jest miasto o tej samej nazwie. Leży nad zatoką osłanianą przez liczne wysepki. Zamieszkuje go niewiele ponad 4000 mieszkańców.
Miasto o historii sięgającej czasów starożytnych, historii tożsamej z historią wyspy. W IV w. zajmowane przez Greków, ale to Wenecjanie w XV i XVI w. pozostawili swoje ślady w jego architekturze. Budowane przez znanych architektów, ozdabiane przez artystów, dzisiaj przyciąga licznych turystów.
Miasto otoczone jest murami obronnymi liczącymi siedem wieków, z którymi połączona jest znajdująca się na wzgórzu, a pochodząca z XVI w. hiszpańska twierdza. Z twierdzy rozciąga się piękny widok na miasto i zatokę.


1 czerwca 2013

Stari Grad

Pierwszy z dwóch 'wolnych' dni na Hvarze przywitał nas zachmurzonym niebem z którego od czasu do czasu siąpił deszcz, i to pomimo zapewnień, że to najbardziej nasłonecznione miejsce w Chorwacji i piękna pogoda jest gwarantowana.
Ale nie przejmujemy się tym, bo w planie nie mamy plażowania tylko dodatkową wycieczkę po wyspie, do miast Stari Grad i Hvar.