Miasto o historii sięgającej czasów starożytnych, historii tożsamej z historią wyspy. W IV w. zajmowane przez Greków, ale to Wenecjanie w XV i XVI w. pozostawili swoje ślady w jego architekturze. Budowane przez znanych architektów, ozdabiane przez artystów, dzisiaj przyciąga licznych turystów.
Miasto otoczone jest murami obronnymi liczącymi siedem wieków, z którymi połączona jest znajdująca się na wzgórzu, a pochodząca z XVI w. hiszpańska twierdza. Z twierdzy rozciąga się piękny widok na miasto i zatokę.
W mieście dominuje miejski rynek, największy w Dalmacji, bo o powierzchni aż 4500 m2. Jest on otoczony renesansowymi i barokowymi pałacami.
We wschodniej części placu znajduje się katedra św. Szczepana. Została wzniesiona na fundamentach kościoła z VI w. a obecny wygląd otrzymała w XVI i XVII wieku.
zdj. z sieci |
Na rogu znajduje się solidna budowla - Arsenał, miejsce budowy statków wojennych z XVI w., natomiast na pierwszym piętrze tej renesansowej budowli otwarty został pierwszy miejski teatr w Europie.
Plac otwiera się na zatokę,gdzie cumuje mnóstwo łodzi i stateczków.
W głębi widoczna wieża kościoła św. Marka przy dawnym klasztorze dominikanów, załóżonym na przełomie XIII i XIV w. a zlikwidowanym w XIX w.
Niewątpliwym atutem miasta, podobnie jak i Stari Gradu, są wąskie uliczki, urokliwe zaułki. Warto po nich pospacerować, odnaleźć ducha dawnych lat.
Spacerując po mieście natykamy się na stragany z pamiątkami, a przede wszystkim z różnymi wyrobami z lawendy, która jest symbolem wyspy.
Jeżeli jednak ktoś poszukuje czegoś bardziej oryginalnego, a przy tym dysponuje większą gotówką, może udać się do klasztoru Benedyktynek, gdzie siostry prowadzą małe muzeum. Siostry zakonne wykonują tutaj piękne koronki i serwetki z włókien liści agawy. Wyroby są piękne ale i drogie. Cena serwetki, w zależności od wielkości, to kwota kilkudziesięciu do ponad tysiąca ..euro. Siostry przędą nici ze świeżych liści rośliny. Po ich specjalnym przygotowaniu powstaje koronka teneryfowa. Tradycja jej tworzenia przekazywania jest z pokolenia na pokolenie od ponad 100 lat.
Załamanie pogody, ja się okazało było chwilowe. Drugi dzień pobytu na wyspie upłynął już przy pięknej pogodzie i odpoczynku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz