9 lipca 2011

Pamiątki

Każdy stara się przywieźć jakieś pamiątki z podróży. Dla siebie, dla swoich bliskich, dla przypomnienia chwil, które się przeżyło i miejsc, w których się było. Najlepiej aby  były to przedmioty charakterystyczne dla danego regionu, związane z kulturą czy zwyczajami ludzi.

W każdym z Visitor Center, które odwiedziliśmy można było spotkać mniejszy lub większy sklepik z pamiątkami. Co można kupić w takim sklepie? Są więc albumy, pocztówki i kalendarze, także kubki i koszulki z nadrukowanym widoczkiem charakterystycznym dla danego parku. I wiele innych drobiazgów tego typu. Najciekawsze są oczywiście pamiątki związane z życiem i zwyczajami Indian, rdzennych mieszkańców tych ziem, najczęściej przez nich wykonane. Należą do nich tomahawki, łuki i strzały, różnego rodzaju bransoletki i wisiorki wykonane z koralików bądź kamieni półszlachetnych. Także obrazki przedstawiające sceny z życia Indian.




W pamiątki można się też zaopatrzyć na straganach rozkładanych przez Indian w miejscach odwiedzanych przez turystów.







 






 







Mnie najbardziej spodobał się dreamcatcher - łapacz snów, amulet i ozdoba niektórych plemion indiańskich.


Składa się z sieci wplecionej zazwyczaj w okrąg wykonany ze sprężystego, drewnianego pręta. Jest przyozdobiony koralikami, piórami i innymi ozdobami, którym Indianie przypisywali określone właściwości magiczne. Łapacze snów zazwyczaj wieszane były nad posłaniem lub wejściem do domostwa. Według wierzeń Indian, sny nawiedzające śpiących w domu musiały przejść przez amulet. Sieć miała przepuszczać tylko dobre sny a zatrzymywać nocne mary, które łapały się w sieć i spływały po piórach.

Taki łapacz snów wisi teraz u mnie w domu. Czy działa? Trzeba wierzyć, że tak.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz