10 listopada 2015

Rezerwat Banjas

Dzisiaj przez chwilę możemy odpocząć w cieniu drzew, posłuchać szumu wody. Zwiedzamy rezerwat Banjas i jego największą atrakcję, wodospad o tej samej nazwie, największy w Izraelu. Rezerwat znajduje się w północnej części Izraela, prawie na styku trzech granic, Izraela, Syrii i Libanu, na płaskowyżu będącym częścią Wzgórz Golan. Stojąc na wzniesieniu widzimy nieodległy Liban, a w dole pozostałości po toczonych walkach, wraki czołgów, samochodów i tablice ostrzegające przed niebezpieczeństwem. Źródłem rzeki Banjas /zwanej też rzeką Hermon/ jest woda spływająca ze zboczy góry Hermon, najwyższego wzniesienia Izraela, która następnie na odcinku ok. 3 km spada 190 metrów stromą doliną przypominającą kanion tworząc piękny zespół malowniczych uskoków i górskich jeziorek. Jest to jednocześnie jedno ze źródeł rzeki Jordan. Kilka kilometrów dalej rzeka Hermon łączy się z rzeka Dan tworząc Jordan, największą rzekę Izraela.



O tę rzekę toczyły się spory.  Na  początku I wojny izraelsko-arabskiej w maju 1948 Banjas zajęły wojska syryjskie i po wojnie Banjas znalazło się na terytorium Syrii. W styczniu 1964 Syria rozpoczęła budowę kanału mającego zawrócić rzekę z Banjas, i nie dopuścić do jej przepływu do Izraela. Doprowadziło to do izraelskiej interwencji wojskowej i wzajemnej wymiany ognia. Podczas wojny sześciodniowej w 1967 roku Banjas zajęły wojska izraelskie.









Rezerwat Banjas to nie tylko rzeka i malowniczy wodospad. To też ruiny starożytnego miasta Banjas zwanego także Paneas. Pod koniec I wieku  p.n.e. Paneas  zostało włączone przez Rzymian do kontrolowanego przez siebie  królestwa Heroda Wielkiego.  Gdy syn Heroda, Filip Tetrarcha przejął kontrolę nad obszarem, zmienił nazwę na  Cezarea Filipowa, na cześć cesarza Tyberiusza Cezara Augusta. Miasto zostało wówczas unowocześnione.

2 komentarze:

  1. Rezerwat wygląda bardzo malowniczo. I te starożytne ruiny też.

    OdpowiedzUsuń
  2. I ruiny, i te naturalne elementy rezerwatu bardzo przypadły mi do gustu. Wszystko jest takie dzikie i zupełnie nie pasuje do widocznych także pozostałości po działaniach wojennych... ale i tak wszystko wygląda malowniczo :)

    OdpowiedzUsuń