Wypływamy z portu Drvenik niewielkim promem i po ok. pól godzinie przybijamy do wyspy w miejscowości Sucuraj.
Wyspa Hvar jest długa (68 km) i wąska (4 do 10,5 km). I górzysta. Przyjazd przez wyspę jest wyzwaniem - a nasze miejsce docelowe znajduje się na drugim krańcu wyspy. Droga jest wąska i kręta, często wiedzie urwistym brzegiem morza. Chorwaci mają nawet swoje powiedzenie - jeśli chcą komuś źle życzyć to mówią: "obyś zginął na drogach Hvaru".
Na wyspie jest tylko kilkanaście wsi. Wokół starych domów z surowego kamienia rozpościerają się winnice, drzewa oliwne i sosny piniowe. Zdecydowanie wiejski jest wschodni kraniec wyspy; ruch turystyczny skupia się na zachodzie, gdzie znajdują się główne miasta, m.in. Hvar -stolica wyspy i Stari Grad do którego zdążamy. Wyspa ma zaledwie kilkanaście tysięcy mieszkańców, ale w sezonie przybywa tu znacznie więcej turystów.
zdj. z sieci |
Lawenda z Hvaru uchodzi za najszlachetniejszą w Europie. Uprawiana jest przeważnie na małych, rodzinnych poletkach i stanowi jedno z głównych źródeł dochodu wyspy. Suszona lawenda. olejki, mydła i tym podobne wyroby stanowią wspaniałą i pachnącą pamiątkę z wyspy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz