Opuszczamy San Francisco.
Przez Zatokę jedziemy mostem San Mateo liczącym 11 km długości i posiadającym 6 pasm ruchu.
I dalej do Parku Narodowego Yosemite.
Nazwa Yosemite wywodzi się od indiańskiego słowa określającego niedźwiedzia grizzly, będącego plemiennym totemem Indian zamieszkujących kiedyś te ziemie.
To
kraina wyniosłych, granitowych skał, olbrzymich drzew i spienionych
wodospadów. Różnorodność barw, intensywny błękit zwykle bezchmurnego
nieba i ciemna zieleń drzew iglastych wpływa na niezwykła urodę Parku
Narodowego Yosemite.
Park
znajduje się w Sierra Nevada, górach leżących w środkowowschodniej
Kalifornii. Pasmo to utworzyło się wskutek wydostania się spod skorupy
ziemskiej olbrzymich mas magmy, co spowodowało wypiętrzenie całego
terenu. Owo skaliste podłoże zostało następnie gruntownie przekształcone
przez czynniki atmosferyczne - wiatr, wodę, lód - dzięki czemu powstały
niezliczone, fantazyjne skalne formacje. Tę wspaniałą scenerię
urozmaicają przeróżne formy życia, od największych na świecie drzew, po
mikroskopijne grzyby. Żyje tu kilka zagrożonych gatunków zwierząt i roślin.
W 1864 r.prezydent Abraham Lincoln ogłosił region Yosemite "nieruchomym majątkiem
publicznym całego narodu, tak obecnych jak i przyszłych pokoleń", a w
roku 1890 utworzono tu Park Narodowy. Wtedy to naliczono tu ok. 400
turystów, dziś Park odwiedza ok. 3.5 mln osób rocznie.
Wcześniej,
ta ważna dla idei ochrony przyrody deklaracja A. Lincolna, stała się
podstawą do utworzenia w 1872 r. pierwszego parku narodowego na świecie –
Yellowstone.
Zwiedzanie
parku rozpoczynamy od wizyty w Visitor Center. Takie centra turystyczne
znajdują się w każdym parku, nie tylko narodowym. Można tu uzyskać
informacje, porady, kupić pamiątki, a często także zapoznać się z
historią danego obszaru. Organizowane są wystawy, wyświetlane filmy.
Jadąc
trasą widokową docieramy na wysokość 6000 stóp czyli ok. 2000 m.
Miejscami jeszcze leży śnieg. Zatrzymujemy się w poszczególnych punktach
widokowych, podziwiamy olbrzymie skały i piękne wodospady. Tak skały
jak i wodospady mają swoje nazwy. Oto El Capitan, jeden z największych
na świecie monolitów. Jest tak stromy i wysoki, że jego zdobycie zajmuje
alpinistom podobno co najmniej 7 dni.
Największy
wodospad to Yosemite, ma prawie 500 m wysokości. Inne nazwano Welonem Panny Młodej, Wstążką - w
zależności od tego, jakie skojarzenia nasuwa ich kształt. Wodospady
najokazalej prezentują się podczas wiosennych roztopów, latem i jesienią
to zaledwie cieknące strużki.
Dzisiejszy nocleg spędzamy w miejscowości Fresno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz